New Law poza samorządami zawodowymi – tak to robią na północy Europy

Opublikowano

Nasi Partnerzy

Giełdowa firma prawnicza z Finlandii

Zacznijmy od przyjrzenia się pierwszej w naszym regionie Europy firmie świadczącej usługi prawne, która weszła na giełdę. A dokładniej: na fiński parkiet NASDAQ OMX.

Mowa o założonej w 2004 roku fińskiej firmie prawniczej Fondia, której giełdowe notowania można śledzić tutaj. Zaczynali w Finlandii, dzisiaj obecni są również w Szwecji, Estonii i na Litwie. W 2018 r. nabyli szwedzką firmę prawniczą Jansson & Norin AB, również funkcjonującą poza strukturami adwokatury. Dzisiaj Fondia zatrudnia ponad 160 osób.

Pomysłem Fondii na biznes od początku było wspieranie prawników przedsiębiorstw w nieco inny sposób niż czyniły to tradycyjne kancelarie prawne. Warto zwrócić tu uwagę, że wielu prawników Fondii pracowało wcześniej w działach prawnych firm, często na wysokich stanowiskach.

Ich rozwiązania ewidentnie czerpią inspirację z rozwiązań z zakresu IT. Flagowa usługa to Legal Department as a Service (LDaaS, Dział Prawny jako usługa), co oczywiście nawiązuje do SaaS (Software as a Service). A zatem oznacza to możliwość korzystania na zasadzie outsourcingu i za abonamentową opłatą z usługi „zewnętrznego działu prawnego”, również z opcją skalowalności (dostęp do większych zasobów w razie potrzeby).

Na podobnej zasadzie Fondia proponuje usługi Data Protection Officer as a Service – DPOaaS (czyli Inspektor Ochrony Danych jako usługa).

Dzisiaj tak zdefiniowane usługi mogą już nie wydawać się aż tak nowatorskie, jednak szereg lat temu takie podejście było w branży prawnej w regionie czymś zupełnie nowym. Co więcej, ciekawy pomysł to nie wszystko. Dobra implementacja dobrych pomysłów to zupełnie inna i wcale nie tak oczywista rzecz. Powiedzieć, że chce się oferować usługi działu prawnego w ramach outsourcingu to jedno, a sprawne zorganizowanie takich usług na dużą skalę, dopracowanie procesów i rozwiązań, to prawdziwe wyzwanie. Tutaj istotną rolę odgrywa technologia, bo działalność Fondii od początku łączy się ściśle z wykorzystaniem rozwiązań IT do pracy z klientem.

Jeśli komuś mogłoby się wydawać, że firmy działające poza strukturami adwokatur to gorsza jakość czy mniejszy prestiż, to Finowie mogą stanowić niezły kontrprzykład. Mają za sobą sukcesy w ramach uznanych branżowych konkursów: FT Innovative Lawyers czy Managing Partners’ Forum Awards for Management Excellence. Okazuje się to możliwe dla firmy z naszego regionu działającej poza strukturami adwokatur.

Prawo, IT, arbitraż, nieruchomości: Szwecja

Fondia to w dużej mierze styk doradztwa prawnego oraz rozwiązań IT. W Szwecji na pograniczu prawa i nowych technologii funkcjonuje szereg interesujących firm doradczych. Jedna z nich to Sharp Cookie Advisors – sztokholmska firma prawnicza specjalizująca się w kwestiach technologii, mediów cyfrowych, rozwiązań chmurowych czy aplikacji mobilnych.

Zajmują się także kwestiami ochrony danych osobowych, co w kontekście związków prawa i technologii wydaje się dość oczywistym polem specjalizacji. Założycielka kancelarii Sofia Edvardsen jest szefową szwedzkiej sekcji International Association of Privacy Professionals (IAPP), najbardziej rozpoznawalnej na świecie organizacji zrzeszającej profesjonalistów zajmujących się ochroną danych osobowych. Łączy ona także wykształcenie oraz doświadczenie prawnicze (m.in. z Baker McKenzie) z wykształceniem politechnicznym z Chalmers Tekniska Högskola.

To, co zwraca uwagę w przypadku Sharp Cookie, to doradztwo, które nie jest tylko i wyłącznie prawne, ale łączy elementy prawa, technologii oraz strategii. Tak silne połączenie tych sfer sprawia, że doradztwo to ma charakter interdyscyplinarny i wymyka się ścisłym klasyfikacjom: bo trudno powiedzieć, żeby były to po prostu usługi prawne.

I choć założyciele Sharp Cookie Advisors zdecydowali się funkcjonować poza strukturami lokalnej adwokatury, to w notce prawnej firma podkreśla swoje przywiązanie do zasad współpracy z klientem i poufności skodyfikowanych przez Sveriges Advokatsamfund oraz the Council of Bars and Law Societies of Europe.

Arbitraż i nieruchomości

Warto zwrócić uwagę również na inne obszary specjalizacji. Ciekawą firma jest DER Juridik, rosnąca kancelaria prawna ze Sztokholmu, założona w 2018 roku. Specjalizuje się w obsłudze prawnej biznesu, w tym w kwestiach nieruchomości, rozwiązywania sporów, a także prawa międzynarodowego i arbitrażu. Godne odnotowania są rozbudowane kontakty kancelarii z innymi rynkami, w tym USA, Indiami, Irlandią czy Francją. Partner zarządzający Ylli Dautaj to zresztą nie tylko praktykujący prawnik, ale także wykładowca uniwersytecki (m.in. uniwersytety Uppsala w Szwecji czy Nirma w Indiach).

Osobnym oddziałem firmy jest Orimlig hyra. „Orimlig hyra” po szwedzku oznacza „zbyt wysoki / nieuzasadniony czynsz”. Zespół Orimlig hyra z wykorzystaniem nowoczesnych technologii oferuje wsparcie najemcom, którzy płacili zbyt dużo za wynajem nieruchomości, w odzyskiwaniu nadpłaconych kwot. Na szwedzkim rynku to temat o rosnącym znaczeniu i rozpoznawalności, a jednocześnie biznesowa nisza, której do tej pory nikt nie zagospodarował w tak zorganizowany sposób.

Norwescy rebelianci

Interesującym rynkiem jest Norwegia. W ocenie norweskiej adwokatury (Advokatforeningen) 90% prawników w Norwegii należy do tej organizacji. Warto tu zwrócić uwagę, że w odróżnieniu choćby od Szwecji, norwescy adwokaci mogą pracować w działach prawnych firm. I trzeba przyznać, że niejedno duże norweskie przedsiębiorstwo zatrudnia w swoich departamentach prawnych tylu adwokatów, że te zespoły okazałyby się całkiem sporymi kancelariami prawnymi.

Można powiedzieć, że norweski Advokatforeningen kontroluje dzisiaj rynek. Jednak ta sytuacja może się zmienić – w Norwegii trwa debata nad zmianami prawnymi, które uwolniłyby rynek usług prawniczych.

Niedawno szerokim echem odbił się list otwarty przedstawicieli siedmiu „zbuntowanych kancelarii”, które chcą radykalnie zmienić status quo.

Warto zwrócić uwagę, że wśród sygnatariuszy listu znajdują się adwokaci, w tym m.in. Nils Thommessen, były partner zarządzający jednej z najbardziej renomowanych i rozpoznawalnych norweskich firm prawniczych, Wiersholm.

Osią postulatów jest zmiana regulacji dotyczących własności firm prawniczych. Obecnie w Norwegii (podobnie jak w wielu innych krajach) tylko prawnicy (partnerzy / wspólnicy) mogą być właścicielami firm prawniczych, podczas gdy w opinii sygnatariuszy powinno dopuścić się możliwość inwestowania w kancelarie prawne przez właścicieli nie będących prawnikami.

W artykule podsumowującym postulaty pismo Advokatbladet zaznacza, że wg autorów „norweska adwokatura przede wszystkim troszczy się o ochronę wypchanych kieszeni partnerów przed niewygodną konkurencją”.

Miałem okazję zapoznać się z tym listem. Sygnatariusze podkreślają, że „właścicielami tradycyjnych kancelarii są partnerzy. Niejednokrotnie wypłacają sobie oni milionowe dywidendy. Problem w tym, że brakuje inwestycji. A branża potrzebuje długoterminowych inwestycji”.

W ich ocenie innowacje w niewielkim stopniu pochodzą z wewnątrz i dlatego chcą, żeby do branży dopuścić właścicieli z innymi doświadczeniami i nowymi pomysłami. Cytują też Alison Hook z firmy doradczej Hook Tangaza: “if you want anything to change, never let the organized legal profession set the agenda on reform”.

W rozmowie ze mną przedstawiciel jednej ze „zbuntowanych kancelarii” mówi, że tak wyraziste komunikaty i zdecydowana narracja to zamierzona strategia: rebelianci chcą być słyszani i zamierzają aktywnie dbać o to, by o ich postulatach mówiono.

Ten język jest mocny i to nie tylko jak na rynki skandynawskie. Ale jednocześnie debata po prostu się toczy a nikt na nikogo się nie obraża.

Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do tego tematu wrócić, a także ponownie przyjrzeć się, jakie obserwacje czy inspiracje można czerpać z innych rynków.

Mariusz Kowalski, Waterwalk Partners

Najnowsze artykuły

Więcej podobnych artykułów