W pierwszym kwartale 2021 roku 38% pracowników kancelarii prawnych zmieniło pracę – wynika z najnowszego badania Devire „Rynek Zmiany Pracy 2021”. – Początek roku okazał się bardzo dynamiczny. Po okresie spowolnienia, liczba ofert pracy dla prawników znów zaczęła rosnąć – komentuje Joanna Galińska, główny konsultant obszaru prawo i podatki w Devire. Potwierdza to również Magdalena Bojańczyk z Career Concept. Jak jednak podkreśla, widoczne jest nieco inne podejście do rekrutacji zarówno wśród zatrudniających, jak i u zatrudnianych. – Wielu klientów poprosiło nas o wskazówki i pomoc w procesie rekrutacji, który jest bardziej elastyczny, identyfikuje i weryfikuje najlepsze talenty, skupia się na zaangażowanie kandydata w dłuższym okresie czasu, co pozwoli na zbudowanie i utrzymanie w zespołach tych najlepszych. Z drugiej strony kandydaci są bardziej ostrożni podczas podejmowania decyzji o zmianie pracy. Często słyszę, że istotna dla nich jest stabilność zatrudnienia i współpracy lub mała rotacja w zespole, która potwierdzałaby, że jest to potencjalnie dobre miejsce do pracy – mówi Magdalena Bojańczyk. Według Moniki Pacochy, prowadzącej firmę doradztwa personalnego Pacocha Legal Recrutiment, rynek nie powrócił jeszcze do stanu sprzed epidemii. – Większość obecnie prowadzonych procesów rekrutacyjnych w kancelariach prawnych dotyczy sytuacji, w których ktoś odchodzi z firmy. Mniej jest natomiast rekrutacji na nowo utworzone stanowiska – podkreśla Monika Pacocha.
Według rekruterów poszukiwani są prawnicy różnych specjalizacji. – W przypadku wewnętrznych działów prawnych zauważamy potrzebę wsparcia w realizacji procesów rekrutacyjnych do branż: medycznej, developerskiej, bankowo-finansowej i energetycznej. W strukturach kancelaryjnych zarówno w polskich, jak i międzynarodowych, przodują takie specjalizacje jak: rynki kapitałowe, nieruchomości, spory sądowe, fuzje i przejęcia, prawo pracy, podatki oraz energetyka – ocenia Joanna Galińska z Devire. Jak mówi Magadalena Bojańczyk, w Career Concept projekty rekrutacyjne prowadzone są teraz głównie w obszarze nieruchomości transakcyjnych, najmów komercyjnych, energetyki, bankingu i restrukturyzacji, a także prawa farmaceutycznego oraz life science. – Z dużym naciskiem na nieruchomości transakcyjne – tu poszukiwani są prawnicy na stanowiska od junior associate po senior associate. Tak naprawdę nie ma miesiąca, byśmy nie prowadzili kilku projektów właśnie w tym obszarze. Pojawiły się również projekty na stanowiska prawników wewnętrznych z doświadczeniem w procesie budowlanym, dla spółek magazynowych, co tłumaczyłoby sporo inwestycji w Polsce właśnie w tym sektorze – zaznacza Magdalena Bojańczyk. Monika Pacocha wśród poszukiwanych specjalizacji wymienia fuzje i przejęcia, nieruchomości oraz bankowość i finanse. Zwraca przy tym uwagę, że dużo ofert skierowanych jest do młodych prawników. – Zwłaszcza w drugiej połowie 2020 roku i na przełomie 2020/21 toczyło się bardzo dużo rekrutacji na stanowiska Junior Associate/Associate do praktyk fuzji i przejęć. W tym czasie praktycznie wszystkie duże kancelarie w Warszawie intensywnie poszukiwały młodych prawników transakcyjnych. Niektóre osoby otrzymywały 4-5 telefonów miesięcznie z propozycjami udziału w rekrutacjach. Naturalnie pociągnęło to za sobą wzrost oczekiwań finansowych kandydatów. Coraz częściej we wstępnej rozmowie telefonicznej aplikanci drugiego i trzeciego roku podawali oczekiwania finansowe w przedziale 9.000 – 14.000 zł + VAT miesięcznej podstawy wynagrodzenia – mówi Monika Pacocha. Jak dodaje, nie jest tajemnicą, że w wielu kancelariach chronicznie brakuje młodych prawników, tj. osób mających nie więcej niż 3 lata doświadczenia zawodowego. – Z moich obserwacji wynika, że w wielu firmach pogłębia się zjawisko tzw. odwróconej piramidy. Nierzadkie są sytuacje, w których w ramach jednego zespołu na kilku starszych prawników (Senior Associate) przypada jeden młodszy prawnik (Junior Associate). W dłuższej perspektywie taki stan negatywnie odbija się na dynamice pracy i może prowadzić do konfliktów w zespole. Niektóre kancelarie próbują uzupełniać te braki, zatrudniając więcej studentów-praktykantów – wyjaśnia Monika Pacocha.
Większość kancelarii i firm zaakceptowała również oczekiwania pracowników co do pracy zdalnej, także po pandemii. – Podczas, gdy projekt rekrutacyjne w latach poprzednich nie zakładały takiego modelu, dziś mogę powiedzieć, że 90% rekrutacji zakłada możliwość pracy w systemie hybrydowym – mówi Magdalena Bojańczyk.